– Miałem 15 lat, kiedy po raz pierwszy usłyszałem to dzieło – wspomina Jarzyna. – Byłem wtedy fanem Black Sabbath, Deep Purple, Led Zeppelin. Kolega namówił mnie, żebym posłuchał czegoś innego, na przykład „Requiem" Mozarta. Nigdzie w sklepach nie mogłem znaleźć tej płyty, więc kupiłem „Pasję według św. Łukasza”. Pamiętam, jak słuchałem jej w ciemności, wyobrażając sobie jezioro w środku lasu, w którym próbuję się głęboko zanurzyć. Odbierałem zmysłowo każdy fragment tego dzieła.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.