– Prezes PiS uważa, że Mateusz Morawiecki powinien mieć pełną i niekontrolowaną władzę nad całością polityki gospodarczej, a w związku z tym kontrolować wszystkie resorty gospodarcze – ocenił Jan Rokita. – Natomiast zdaje się, że wśród poszczególnych ministrów nie ma do tego entuzjazmu. Entuzjastką tak daleko idącego ubezwłasnowolnienia premiera w tym zakresie nie jest również Beata Szydło. Stąd wynikają pewne napięcia – dodał.
Czytaj też:
Morawiecki o swoim planie: Chcę polegać na małych i średnich przedsiębiorstwach
Będzie rozstrzygnięcie ustawowe?
Rokita stwierdził, że w najbliższym czasie możemy się raczej spodziewać rozstrzygnięcia ustawowego bądź prawnego, które jego zdaniem „przesądzi decyzje w stronę kompetencji Morawieckiego”. – To znaczy uczyni go postacią nie tylko faktycznie ale i formalnie silniejszą w rządzie niż Beata Szydło. Czy to może być wstęp do jego premierostwa? Tak, ale dzisiaj na sto procent nikt na to pytanie nie odpowie – mówił Rokita.
Czytaj też:
Kornel Morawiecki: W jakimś sensie spiskuję z synem. Chcemy, żeby w Polsce było jak najlepiej
Większe uprawnienia Morawieckiego
Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie upoważnienia ministra rozwoju do przyjmowania zmian w programach służących realizacji Umowy Partnerstwa w zakresie polityki spójności, przedłożoną przez ministra rozwoju – podało Centrum Informacyjne Rządu. Przyjęto rozwiązania, które przyspieszą i uproszczą realizację krajowych programów operacyjnych na lata 2014-2020, współfinansowanych ze środków polityki spójności.