Przy konstruowaniu swojej listy dziennikarze portalu kierowali się zasadą "kto się faktycznie liczy". Według tego dość subiektywnego kryterium wybrali 40 najważniejszych europosłów Parlamentu Europejskiego. Najsilniej reprezentowaną okazali się Niemcy z 16 przedstawicielami. Druga z kolei Wielka Brytania miała już tylko 5 europosłów. Spośród Polaków jako "liczący się" zostali zakwalifikowani Jerzy Buzek (miejsce 20.) oraz Ryszard Czarnecki (miejsce 17.).
"Każdy wie, że Jarosław Kaczyński sprawuje władzę zza tronu w nowym rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Mniej osób wie, jak do niego dotrzeć. Ryszard Czarnecki jest osobą w Parlamencie Europejskim, z którą należy się skontaktować, jeśli masz wiadomość dla Kaczyńskiego" - uzasadniano wysoką pozycję Czarneckiego.
"Poprzedni przewodniczący Parlamentu, przewodzi Konferencji Przewodniczących Komisji, co oznacza, że jeśli chcesz być w terminarzu Parlamentu, musisz być w jego terminarzu" - napisano z kolei o Buzku.
Pierwsza trójka
Pierwsze i trzecie miejsce w rankingu zajęli dobrze znani w Polsce Martin Schulz i Guy Verhofstadt. Pomiędzy nimi uplasowała się liderka francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen. Pełna lista 40 europosłów dostępna jest na stronie portalu.