Posłanka Ścigaj wyraziła przekonanie, że polski spór o Trybunał Konstytucyjny nigdy nie powinien był wypływać na obszar unijnej polityki. – Absolutnie jesteśmy na stanowisku, że te sprawy powinniśmy rozwiązać w polskim parlamencie. Być może pani premier udało się naprawić błąd szefa MSZ. Pielgrzymkę do Brukseli rozpoczęła ta krzykliwa opozycja – stwierdziła.
Jej zdaniem po okresie jałowych sporów i przepychanek polityków, uda się osiągnąć porozumienie i zakończyć konflikt o TK. – Tak już partiokracja trochę ma, że musi zatoczyć wielkie koło, żeby dojść do logicznych wniosków, bo już nic innego nie ma. Konflikt napędzany jest przez opozycję krzykliwą, histeryczną, która nie potrafi się pogodzić z wynikami wyborów, konsekwencje poniosą ludzie – oceniła.
Ryszard Petru
Skrytykowała też lidera Nowoczesnej - Ryszarda Petru, który jej zdaniem nie przyczynia się do załagodzenia sytuacji. – Jeśli słowa o braku kompromisu padają z ust pana Petru, to odsyłam go do słownika języka polskiego, bo to słowo jest mu obce. Kompromis oznacza pójście na ustępstwa. Nie dziwię się, że pan Petru mówi, że nie ma kompromisu, bo on nie rozumie znaczenia tego słowa – przekonywała.
Sprawa Majchrowskiego
W rozmowie z dziennikarzem TV Republika odniosła się także do spraw lokalnych, a dokładniej pomysłu odwołania prezydenta Krakowa. – Myślę, że ten moment nie jest dobry, żeby pojawiały się tego typu inicjatywy, ale pan prezydent Majchrowski podejmował decyzje, które nie do końca podobały się krakowianom – powiedziała. – Inicjatywa może znowu się nie udać – dodała. Przypomnijmy, że obecnie trwa zbieranie podpisów pod referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta.