We wtorek prezydent Recep Tayyip Erdogan zatwierdził nowy rząd Turcji. Na stanowisku ministra ds. UE w miejsce Volkana Bozkira pojawił się Omer Celik. Bozkir wynegocjował historyczne porozumienie pomiędzy UE i Turcją o wymianie nielegalnych imigrantów przebywających na terenie Grecji na poszukujących azylu Syryjczyków, przybyłych do Turcji.
Porozumienie Unia-Turcja
Zgodnie z porozumieniem zawartym między Unią Europejską i Turcją na szczycie w Brukseli 18 marca, wszyscy uchodźcy, którzy po 20 marca przybędą nielegalnie do Grecji, będą ponownie odsyłani do Turcji. Unia zobowiązała się z kolei do przyjęcia z tego kraju 72 tys. uchodźców syryjskich.
Ponadto UE zobowiązała się przekazać szybciej obiecane 3 mld euro na pomoc dla syryjskich uchodźców przebywających w Turcji. Porozumienie zakładało także przyspieszenie prac nad liberalizacją polityki wizowej w stosunku do Turcji. UE i Turcja w tym półroczu otworzyć miały również nowy rozdział negocjacji akcesyjnych.
Czytaj też:
Europa zależna od Turcji ws. uchodźców? "Merkel jest podatna na szantaż Erdogana"
Nowy minister
Następca Bozkira już na początku sprawowania urzędu udzielił kontrowersyjnej wypowiedzi, która może zaniepokoić unijnych decydentów. – Relacje Turcji z Unią Europejską są bardzo ważne, ale nie są "jedyną opcją" dla Ankary – powiedział Celik dziennikarzom zaledwie dzień po zatwierdzeniu nowego rządu Turcji.