Fanciszek w przemówieniu do wiernych pozwolił sobie na odrobinę swobody. Mówił o tym, że wino jest niezbędnym elementem każdego święta, podkreśla jego uroczysty, wyjątkowy charakter. Namawiał zwłaszcza pary małżeńskie, aby nie zaniedbywały tego elementu na przyjęciach weselnych.
– Jak można świętować ślub i urządzić wesele, jeśli tego brakuje? – pytał Franciszek. – Podczas gdy woda jest niezbędna do życia, wino wyraża radość świętowania – wyjaśniał.
- Brak wina na weselu ośmiesza nowożeńcow. Wyobrażacie sobie zwieńczenie ślubu herbatą? To byłoby zawstydzające! - mówił.
Proście Matkę Boską o pomoc
Franciszek w historii cudu z Kany Galilejskiej odnalazł pocieszenie dla rodzin z problemami. – W chwilach naszych trosk i zmartwień nie zapominajmy o zdarzeniu z Kany Galilejskiej, o doświadczeniu rodziny, która znalazła się w kłopocie. Na prośbę swej matki Maryi, Pan Jezus uczynił cud. Także nad nami Matka Boża czuwa nieustannie, pragnie naszego dobra, gotowa jest orędować za nami u Swego Syna. Zawierzajmy Jej siebie i nasze codzienne sprawy – przekonywał papież.