Plany zabezpieczenia szczytu NATO zostały opisane w zwykłym, niezabezpieczonym mailu. Wiadomość trafiła m.in. do stołecznego ratusza. Maila ze szczegółami opisującymi operację, nad którą od kilku miesięcy pracują służby specjalne, otrzymało co najmniej 60 instytucji.
Wyciek danych
W załączniku znajdowały się m.in. daty i godziny kontroli pirotechnicznych w miejscach przebywania i wystąpień najważniejszych gości szczytu, plany przejazdów pojazdów z VIP-ami oraz numery komórkowe dowódców operacji zabezpieczającej. Jak zapewnił szef MSWiA Mariusz Błaszczak, wszystkie plany zostały już zmienione, a Szef Sztabu Generalnego Policji Waldemar Szulc podał się do dymisji.
Sprawę wycieku skomentował m.in. szef MON Antoni Macierewicz. – Rzeczywiście taki niezabezpieczony mail wyszedł, mimo wielokrotnego przestrzegania, powtarzania i sygnalizowania przez wojsko, jakie są reguły bezpieczeństwa – przyznał. Z kolei Andrzej Duda przekonywał, że "jeżeli ktoś dokonał takiego działania, przekraczając w tym zakresie obowiązujące przepisy, to muszą być wyciągnięte wobec niego stosowne konsekwencje".
8 i 9 lipca 2016 r. do Warszawy przyjadą szefowie państw i rządów, ministrowie spraw zagranicznych oraz ministrowie obrony 28 państw sojuszników NATO i krajów partnerskich. Łącznie 2,5 tysiąca delegatów, a także blisko 1500 dziennikarzy.