Na szczycie niechlubnej listy państwo o najwyższej śmiertelności nieletnich znalazła się Angola, gdzie umiera 157 na 1000 dzieci poniżej piątego roku życia z powodu "przyczyn, którym można byłoby zapobiec". UNICEF wskazuje, że od 1990 roku osiągnięty został znaczący postęp, jeżeli chodzi o ratowanie życia dzieci. Zwiększono też ilość dzieci objętych systemem edukacji.
O ponad połowę zmniejszyły się też wskaźniki umieralności dzieci poniżej 5. roku życia. Jednak, jak podkreśla UNICEF, postęp w tej kwestii odbywa się jednak w sposób nierówny i niesprawiedliwy. Dzieci pochodzące z najbardziej ubogich regionów są bowiem dwukrotnie bardziej narażone na niedożywienie i śmierć przed ukończeniem 5. roku życia, niż ich rówieśnicy, którzy pochodzą z bogatszych rejonów świata.
Najtrudniejsze warunki dla najmłodszych panują w Afryce Subsaharyjskiej. Tam co najmniej 247 mln dzieci żyje w ubóstwie. Autorzy raportu ostrzegają, że jeżeli obecne tendencje się nie zmienią, do 2030 roku można spodziewać się śmierci 69 mln dzieci poniżej 5. roku życia z powodu chorób, którym może zapobiegać współczesna medycyna. Niemal połowa z nich pochodzić będzie z Afryki Subsaharyjskiej.