"Dwa lata temu agresja na Ukrainę naruszyła ład międzynarodowy. W imię próby ponownego narzucenia światu logiki stref wpływów i koncertu mocarstw podważona została zasada nienaruszalności granic w Europie. Znów agresję zbrojną zastosowano jako instrument polityki zagranicznej. Świat miał zaakceptować tezę, że na obszarze byłego Związku Sowieckiego nie obowiązuje już prawo międzynarodowe, ale prawo pięści" – zaczął prezydent.
„
”"Społeczność międzynarodowa potępiła agresję i nie akceptuje jej skutków. Ale dopóki nie zostanie przywrócone status quo, musimy liczyć się z zagrożeniem pokoju spowodowanym przez próby podziału świata na strefy wpływów" – kontynuował.
"Właśnie dlatego potrzebujemy kolektywnego działania na rzecz wspólnego bezpieczeństwa, po to, by już nigdy nie powtórzyła się sytuacja z przeszłości, gdy państwa demokratyczne jedno po drugim ginęły z rąk autorytarnych najeźdźców. W tym przecież celu powstał Sojusz Północnoatlantycki - by wspólnie bronić pokoju" – zauważył Duda.
W dalszej części tekstu wyliczył zagrożenia, przed którymi staje dziś Polska oraz kraje NATO: wojną hybrydową, rywalizację w cyberprzestrzeni, międzynarodowy terroryzm. Stwierdził, że obrona przed nowymi problemami wymaga od społeczności międzynarodowej zacieśnienia współpracy, "zbiorowego bezpieczeństwa". Jego zdaniem rolę taką spełnia właśnie NATO, jak sam to określił – "najskuteczniejszy sojusz obronny w historii.
„
”"Tegoroczny szczyt NATO odbędzie się w Warszawie, stolicy mojego państwa. Symbolizuje to, że Sojusz nie zrezygnuje z osiągnięcia celu, dla którego został powołany. Państwa wschodniej flanki NATO są jego pełnoprawnymi uczestnikami, dzielącymi prawa i obowiązki związane z kolektywną obroną. To właśnie oznacza rozmieszczenie wielonarodowych jednostek Sojuszu u jego wschodnich rubieży. Polska wraz z innymi sojusznikami będzie z determinacją bronić pokoju. Trwały pokój w Europie zależy dziś od stałej obecności NATO w Polsce i w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej" – uważa Duda.
"Potrzebujemy braterstwa nie tylko broni, lecz także braterstwa wizji, wartości, zasad. Potrzebujemy sojuszu państw i narodów, nie zaś wyłącznie sojuszu prezydentów, premierów i ministrów. Jestem przekonany, że
y i że Sojusz Północnoatlantycki odzyska swój wigor. Nie ma bowiem lepszej gwarancji pokoju w Europie niż silne NATO" – kończy prezydent Duda.