Fanatycy islamscy , a także osoby odpowiedzialne za propagandę ekstremistów publikowały grafiki, w których odnoszono siędo zamachu w Nicei. Wynika z nich, że tzw. Państwo Islamskie może być odpowiedzialne za zamach.
Na jednej z grafik widać zestawione ze sobą: zdjęcia ofiar zamachu, wygenerowaną komputerowo plamę krwi oraz wezwanie: „Emirze wierzących (kalifie – red.), uderz w niewierzących (w tekście pojawiło się słowo „Kufr” – określenie osób, które nie wierzą w Allaha o pejoratywnym zabarwieniu – red.), ich zwolenników i sojuszników żelazną ręką. Nie będzie litości czy współczucia. Rzeź na rzeź Krew za krew”. Na innej grafice, terroryści przekonują, że „walka dopiero się zaczęła”.
Do ataku doszło w Nicei podczas obchodów święta Dnia Bastylii. Jako jeden z pierwszych o sytuacji poinformował burmistrz miasta Christian Estrosi. Rozpędzona ciężarówka wjechała w tłum zebrany na Promenadzie Anglików w Nicei. Kierowca nie zatrzymał się przez ponad 2 km i jak relacjonują lokalne media strzelał do ludzi. Francuska policja informuje o 80 zabitych i ponad 130 rannych. Wiele spośrród ofiar to dzieci. W efekcie zamachu, prezydent Francji Francois Hollande poinformował, że zdecydował o przedłużeniu na kolejne 3 miesiące stanu wyjątkowego (zgodzić musi się najpierw parlament - red.) oraz wzmocnieniu operacji Sentinel, która ma chronić miasta przed atakami terrorystycznymi.