Prokuratura Krajowa zdecydowała w czerwcu, że istnieje konieczność zbadania ciał wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Odbyło się wówczas spotkanie Marka Pasionka, Zastępcy Prokuratora Generalnego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji, z osobami, które mają status pokrzywdzonych w śledztwie dotyczącym katastrofy samolotu Tu-154 w dniu 10 kwietnia 2010 roku w pobliżu lotniska wojskowego w Smoleńsku oraz ich pełnomocnikami.
Podczas spotkania poinformowano pokrzywdzonych i ich pełnomocników o aktualnym stanie śledztwa i planowanych czynnościach. Nadzorujący pracę Zespołu Marek Pasionek poinformował, że trwa analiza blisko 1000 tomów zgromadzonych w śledztwie akt. Zespół będzie w dalszym ciągu weryfikował trzy główne, przyjęte na początku śledztwa, hipotezy dotyczące przebiegu tragedii. Pasionek poinformował uczestników spotkania o konieczności zbadania wszystkich ciał ofiar, które nie zostały spopielone. Wszechstronne badania sekcyjne, także przy użyciu tomografii komputerowej, w zakresie toksykologii i DNA, będą miały istotne znaczenie dla określenia obrażeń ofiar i przyczyny ich śmierci, a także dla zrekonstruowania przebiegu katastrofy i jej przyczyn.
Ekshumacje mają przeprowadzić biegli spoza Polski. Wiele rodzin chce, by ponownie przeprowadzono kolejne badania ciał. Z kolei część z nich nie chce, by do tego doszło. Wśród tych osób jest m.in. Paweł Deresz, wdowiec po Jolancie Szymanek-Deresz. W rozmowie z Onetem Deresz stwierdza, że chce, by w sprawie Smoleńska dano mu spokój. To właśnie Deresz ma być jednym z inicjatorów listu do prezydenta Andrzeja Dudy.
Polskie prawo pozwala na to, by bez zgody rodzin dokonywać ekshumacji. Stało się tak m.in. w roku 2012, gdy wydobyto z grobu zmarłego w katastrofie prezesa IPN Janusza Kurtyki. Zgodnie z polskim prawem prace ekshumacyjne mogą odbywać się od połowy października do połowy kwietnia, więc pierwsze czynności mogą zacząć się na jesieni 2016 roku. Ponieważ część rodzin pragnie tego uniknąć, już teraz planuje wystosowanie listu do prezydenta Dudy w tej sprawie. Onet pisze, że niektórzy członkowie rodzin nie chcą wypowiadać się pod nazwiskiem, jednak popierają inicjatywę. – Jeżeli pojawi się inicjatywa listu do Andrzeja Dudy, w pełni to poprę - zapewniała jedna z nich.
– Nie wiem, czy to w czymkolwiek pomoże. Ale na pewno pomoże to nagłośnić sprawę i przede wszystkim pokazać nasz sprzeciw – mówił Deresz.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej, Ewa Bialik, powiedziała jedynie, że w sprawie ekshumacji prokuratura "będzie kontaktować się bezpośrednio z rodzinami, a nie przez media".