Po śmierci 21-latki z Rzymu, która uczestniczyła w Światowych Dniach Młodzieży podjęto szczególne środki ostrożności.
Jak podaje Radio ZET, przebadano już polską rodzinę, u której spała 21-letnia Susanna Rufi i pasażerowie, z którymi podróżowała autokarem. Podano im również antybiotyki. Episkopat Włoch zaapelował, by zgłaszać się do lekarza, jeśli wystąpią m.in. bóle głowy, senność, wymioty, gorączka czy sztywność karku. Antybiotyki podano w sumie ponad 120 osobom z blisko stu tysięcy włoskich pielgrzymów, którzy uczestniczyli w Światowych Dniach Młodzieży w Polsce.
Śmierć uczestniczki ŚDM
Susanna Rufi zmarła na meningokokowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych w drodze z Krakowa do Rzymu. Do zakażenia mogło dojść wcześniej, a choroba dała o sobie znać dopiero po osłabieniu organizmu.
Źródło: Radio ZET