Ruch bezwizowy wstrzymany był ze względu na odbywający się szczyt NATO w Warszawie i Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Zakaz obowiązywał przez cały lipiec.
Mały ruch graniczny uprawnia do regularnego przekraczania granicy państw przez mieszkańców strefy przygranicznej. Strefa przygraniczna ma 30 km i obejmuje wszystkich obywateli Ukrainy, którzy zamieszkują ten obszar od co najmniej trzech lat. Zezwolenie uprawnia do przewożenia określonej liczby dóbr. Jest on szczególnie ważny dla zachodnich mieszkańców Ukrainy, którzy na handlu przygranicznym zarabiają. Przewożą przez granicę tańsze u naszych sąsiadów m.in. papierosy, alkohol lub paliwa, a wwożą m.in. sprzęt elektroniczny.
Aby otrzymać dokument uprawniający do bezwizowego przekroczenia granicy, należy zwrócić się do polskiej placówki dyplomatycznej. Dokument wydany po raz pierwszy jest ważny przez dwa lata, kolejny raz na pięć lat.
Zawieszenie ruchu spowodowało zniknięcie wielogodzinnych kolejek na ukraińsko-polskich przejściach granicznych. Spowodowało jednak również niezadowolenie wśród Ukraińców, którzy cierpieli na tym finansowo. Zorganizowali nawet protesty w pierwszych dniach lipca.
Czytaj też:
Tłum Ukraińców zaatakował Polaków na przejściu granicznym. "Policjanci uchronili nas przed śmiercią"