Jarosław Zieliński po wręczeniu awansów w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie został zapytany o interwencję Zbigniewa Ziobro, który nakazał zwolnienie zatrzymanych. Polityk stwierdził, że policjanci zachowali się zgodnie z prawem. Równocześnie wskazał, że sprawa wymaga „spokojnej analizy”, ponieważ ma wiele aspektów. – Z jednej strony są przepisy prawa, a z drugiej historyczny kontekst, podobnie jak patriotyczny. Pomnik Bieruta nie powinien znajdować się na narodowej nekropolii, jaką są Powązki – wskazał.
Przypomnijmy, Zbigniew Ziobro nakazał zwolnienie podejrzanych o namalowanie czerwoną farbą gwiazdy oraz napisów na grobie Bieruta, którzy trafili do aresztu. Przedstawiciele resortu sprawiedliwości w rozmowie z Wprost.pl podkreślili, że decyzja Ziobro dotyczyła środka zapobiegawczego w postaci aresztu, nie zaś oceny czynu podejrzanych.
Czytaj też:
Po interwencji Ziobry wyszli z aresztu. „Zakwestionował środek, nie postępowanie”
Aresztowani to 24-latek oraz 49-letnia kobieta. Do pomalowania grobu Bolesława Bieruta miało dojść w trakcie uroczystości rocznicowych 1 sierpnia. Sprawa skierowana została do wyjaśnienia przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Żoliborz. Czyn zagrożony jest karą grzywny lub ograniczenia wolności, albo więzienia do dwóch lat.