Minister Sprawiedliwości poinformował, że wbrew pojawiającym się wcześniej medialnym doniesieniom, kobieta nie była w ciąży. Informacje na ten temat zdementowała niemiecka policja. – W niektórych niemieckich mediach pojawiły się sugestie wskazujące, że sprawa zabójstwa Polki wynika z romansu, że była ona w ciąży ze sprawcą – relacjonował Ziobro. – Chciałbym powiedzieć, że na tym etapie śledztwa wiadomo na pewno, że (zamordowana Polka-red.) nie była w ciąży z tym Arabem, który dopuścił się zabójstwa, z tym oszalałym bandytą – mówił minister. Jak dodał, tego rodzaju niesprawdzone informacje są krzywdzące dla zmarłej i jej rodziny.
Prokurator Generalny poinformował też, że strona niemiecka zadeklarowała, że umożliwi polskim śledczym udział w czynnościach prowadzonych w Niemczech, w tym w przesłuchaniu świadków. – Wydaje się to być istotne, bo też trafiły do nas wątpliwości ze strony wielu osób co do przedstawiania okoliczności tego zabójstwa – wskazał.
Kryzys i tworzenie legendy
– Mamy do czynienia z kryzysem uchodźczym na terenie krajów Unii Europejskiej, niektóre kraje przyjęły ponad miarę ilość uchodźców, nie są w stanie zagwarantować bezpieczeństwa swoim obywatelom, później stwarza się jakieś legendy, by być może na inny tor skierować myślenie co do przyczyn takiego wydarzenia – tłumaczył Ziobro. – Wiemy na pewno, że wymysłem były informacje podawane przez niektóre media niemieckie, że Polka zamordowana w tak okrutny sposób przez uchodźcę islamskiego, jakiegoś fanatyka, być może była w ciąży – podkreślił jeszcze raz.
Zabójstwo Polki
W niedzielę 24 lipca syryjski uchodźca zabił Jolantę K. Sprawca uderzył kobietą w głowę nożem służącym do krojenia mięsa. Do zdarzenia doszło w kebabie, gdzie Polka pracowała. Mężczyzna stracił panowanie nad sobą i ranił jeszcze dwie osoby. Udało się obezwładnić go dopiero, gdy został potrącony przez przejeżdżające BMW.
Czterdziestopięcioletnia Jolanta K. pochodziła z Małopolski. Osierociła czwórkę dzieci. Syryjski uchodźca miał dwadzieścia jeden lat i był wcześniej notowany.