Michał Dworczyk z Prawa i Sprawiedliwości przekonywał z kolei w programie, że w ostatniej ustawie naprawczej było zaznaczone, które z wyroków mogą zostać opublikowane po wejściu ustawy w życie. – Problem polega na tym, że te dwa orzeczenia nie były orzeczeniami, była to ocena części składu orzekającego i na dodatek podjęta ze złamaniem prawa – stwierdził. – Od początku mówiliśmy, że jest to etap przejściowy. Po wygaszeniu emocji, opublikowaniu orzeczeń, możemy wspólnie przejść do opracowania nowej, docelowej ustawy regulującej działanie TK – dodał.
Poseł PO Mariusz Witczak stwierdził, że nie zostały wydrukowane dwa najważniejsze wyroki, ponieważ obydwa miała charakter ustrojowy. – Nie zostały wydrukowane, bo zburzyłyby całą konstrukcję piarowską, czyli taką „czystą politykę” wymierzoną przeciwko TK, którą prowadzi PiS. Z drugiej strony wprowadzałyby formację polityczną w kłopot polityczny, bo mamy dziś do czynienia z jawnym łamaniem prawa przez premier Szydło, prezesa Jarosława Kaczyńskiego, przez całą formację – ocenił.
Przypomnijmy, w internetowych wydaniach Dziennika Ustaw zostało opublikowanych 18 wyroków TK. Wśród nich znalazły się m.in. orzeczenia dotyczące: wniosku Naczelnej Rady Lekarskiej dotyczące ustawy o zawodach lekarza i dentysty, skargi Fabryki Samochodów Osobowych czy konstytucyjności ustawy o zasadach reprywatyzacji w Warszawie, która została zaskarżona jeszcze przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. 3 pozostałe wyroki pojawiły się na stronach Monitora Polskiego.
Wśród opublikowanych orzeczeń TK zabrakło dwóch: wyroku z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia ubiegłego roku oraz z 11 sierpnia o częściowej niekonstytucyjności nowej ustawy o TK.
Czytaj też:
W Dzienniku Ustaw opublikowano część zaległych wyroków TK