Przypomnijmy, że program "Rodzina 500+" ruszył 1 kwietnia w całej Polsce. Wnioski można składać w gminie, wysłać pocztą lub przez internet, korzystając z bankowości elektronicznej, systemu Emp@tia, platformy ePUAP oraz PUE ZUS. Świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł rodzice otrzymują niezależnie od dochodu na drugie i kolejne dzieci do ukończenia przez nie 18. roku życia. W przypadku rodzin z dochodem poniżej 800 zł netto na osobę wsparcie otrzymuje rodzina także na pierwsze lub jedyne dziecko.
„Rodzina "500+" pozwala ludziom odzyskać godność”
Zdaniem samorządowca „w momencie, gdy Polska jest krajem ogromnie zadłużonym, władze powinny podejmować działania, które doprowadzą do obniżenia deficytu budżetowego, a nie zaciągać kolejne kredyty”. Robert Biedroń podkreślił, że na program "Rodzina 500+" pozwala ludziom odzyskać godność. – Widzę to na przykładzie Słupska. Dla osób, które nie miały wystarczających środków finansowych, aby przeżyć do przysłowiowego pierwszego i nie stać ich było na przykład na zeszyty dla dzieci jest to ogromna pomoc – stwierdził prezydent.
„Program pomocy rodzinom ma bardzo wiele wypaczeń”
Według Biedronia „rządowy program pomocy rodzinom ma jednak bardzo wiele wypaczeń”. Chodzi przede wszystkim o zwiększanie zadłużenia kraju. Obejmując urząd prezydenta Słupska, "odziedziczyłem" 270 mln zł długu, z czego do tej pory spłaciłem 16 mln zł – tłumaczył dodając, że „Jarosław Kaczyński zadłuża jeszcze bardziej państwo”. Zapytany o wyjaśnienia Biedroń powiedział, że„ to nie prezes PiS będzie spłacał te długi, a każdy obywatel”. – Umówiliśmy się z premier Szydło, że rok po wprowadzeniu programu 500 plus spotkamy się i dokonamy ewaluacji programu. W opinii Biedronia „tylko samorządowcy z krwi i kości, którym zależy na interesie swojego regionu, a nie ci z politycznego nadania, będą w stanie szczerze mówić o plusach i minusach całego przedsięwzięcia”.
Biedroń na pytanie, czy szykuje się bunt samorządów wobec władzy centralnej odparł, że „od kiedy PiS doszło do władzy, podejmowane są próby dyskredytowania samorządów.” – Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, iż w samorządzie znajdują się realne pieniądze. Myślę, że te konfitury tak naprawdę najbardziej kuszą dzisiaj polityków PiS – stwierdził.