Na początku wywiadu Sekretarz Generalny NATO wrócił do niedawnego szczytu Sojuszu w stolicy Polski. – Podczas szczytu w Warszawie zgodziliśmy się na zwiększenie naszej obecności wojskowej we wschodniej części Sojuszu poprzez wysłanie, na zasadzie rotacji, czterech batalionów do Estonii, Łotwy, Litwy i Polski. Te wielonarodowe bataliony pokażą siłę i jedność NATO; nasza obecność w tych krajach rozpocznie się w przyszłym roku – mówił Stoltenberg.
– W Warszawie podjęliśmy kluczowe decyzje dotyczące wysuniętej obecności sił NATO na flance wschodniej, co pokaże solidarność, determinację i zdolność do działania wszystkich członków Sojuszu. Uznaliśmy, że w obecnej sytuacji jest to odpowiedni krok w strategii odstraszania i obrony – przypomniał osiągnięcia polskiego szczytu.
To już 17 lat
W rozmowie z Przemysławem Henzlem z Onetu szef NATO nie mógł powstrzymać się od komplementów pod adresem naszego kraju. – W ciągu 17 lat, od czasu wstąpienia do Sojuszu, Polska stała się siłą napędową całego NATO. Wasz kraj wnosi ważny wkład w nasze operacje i ćwiczenia wojskowe, a na jego terytorium znajdują się kluczowe obiekty NATO, w tym Dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego oraz miejsce, w którym powstanie baza w ramach systemu obrony przeciwrakietowej Sojuszu – powiedział.
Stoltenberg docenił też wysiłek finansowy podejmowany w celu wzmocnienia potencjału obronnego Sojuszu. – Polska znajduje się także w ścisłej czołówce NATO, jeśli chodzi o wysokość wydatków przeznaczanych na obronę, a wkrótce będzie także gościć jedną z silnych wielonarodowych brygad, które trafią do Europy Środkowo-Wschodniej. Polska jest wiodącym państwem flanki wschodniej, które daje przykład innym sojusznikom. A szczyt w Warszawie był potwierdzeniem, że obecność NATO w waszym kraju zostanie zwiększona – podkreślił.