Bułgaria ma dość. "Nie będziemy przyjmować imigrantów z powrotem"

Bułgaria ma dość. "Nie będziemy przyjmować imigrantów z powrotem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Łodzie z uchodźcami
Łodzie z uchodźcami Źródło: Newspix.pl / PIXATHLON
Premier Bułgarii Bojko Borysow oświadczył w niedzielę, że nie zamierza przestrzegać porozumień z Dublina i przyjmować migrantow odsyłanych przez państwa Europy.

Po spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, premier Bułgarii jasno określił stanowisko swojego kraju. Nie zamierza przyjmować z powrotem uchodźców, którym udało się przedostać do dalej położonych państw Unii Europejskiej. Według porozumień z Dublina, państwa Europy Zachodniej zawracają nielegalnych imigrantów do krajów, które jako pierwsze przyjęły osoby poszukujące azylu w UE.

– W Europie postawiłem pytanie: jeżeli na naszej granicy pojawi się 100 tys. lub 200 tys. ludzi i my ich zatrzymamy, i oni zaczną tam ginąć, czy wtedy sama Europa i organizacje pozarządowe nie odwrócą się od Bułgarii? – mówił w niedzielę Borysow. Zaznaczył także, że nie pozwoli na odsyłanie do swojego kraju nielegalnych imigrantów z bogatszych krajów unii. – Niech nikt nie myśli, że Austria, Węgry lub Niemcy będą mogły do nas odsyłać po 10 tys., 20 tys. lub 30 tys. osób. Nie przyjmiemy tych samolotów – deklarował.

Premier Bułgarii zwracał uwagę na fakt, iż jego kraj ma jedną z najdłuższych w Unii granic zewnętrznych i potrzebuje takiego samego wsparcia, jakiego doświadczyły Grecja i Włochy. Apelował konkretnie o kutry patrolowe oraz śmigłowce. Zaznaczył również brak solidarności państw Grupy Wyszehradzkiej w obliczu kryzysu migracyjnego.

Źródło: Sofia Globe