Złotego Lwa wręczył Skolimowskiemu szef weneckiego Biennale Paolo Baratta. Dziękując, reżyser wyraził solidarność z mieszkańcami miasteczka Amatrice zniszczonego w niedawnym trzęsieniu ziemi. – To nie jest radosny czas. Mogę tylko z pokorą podziękować za nagrodę – mówił.
– Na liście osób uhonorowanych tym wspaniałym wyróżnieniem jest mój ulubiony reżyser, Orson Welles. Jest tam również wiele najjaśniejszych gwiazd ze świata filmowego. Jestem niezwykle wdzięczny dyrektorowi Alberto Barberze oraz całej Radzie za ogromny zaszczyt znalezienia się w tak znakomitym gronie. Traktuję to wyróżnienie jako zachętę do dalszej pracy oraz wyraz uznania także dla współczesnej polskiej kinematografii. Będę się starał, żeby ten sukces nie przewrócił mi w głowie – mówił polski filmowiec.
Skolimowski nagrodzony za „niezależną postawę polskiego twórcy kina o światowym wymiarze”
Jerzy Skolimowski studiował reżyserię w Łódzkiej Szkole Filmowej. Jest także autorem scenariusza do filmu "Niewinni czarodzieje" Andrzeja Wajdy, współtworzył scenariusz słynnego "Noża w wodzie" Romana Polańskiego. Debiut reżyserski Skolimowskiego to nakręcony w 1964 roku film fabularny "Rysopis", oparty na fragmentach prac dyplomowych autora. Po tym, jak w 1967 roku cenzura odrzuciła film "Ręce do góry", Skolimowski opuścił Polskę. Pracował we Włoszech, Wielkiej Brytanii i USA.
W 1967 jury festiwalu w Berlinie przyznało Skolimowskiemu Złotego Niedźwiedzia za film "Start". Jego obrazy były też kilkakrotnie nagradzane w Cannes: nagrodą jury ("Wrzask", 1978), nagrodą za scenariusz ("Fucha", 1982) oraz nagrodą specjalną jury ("The Lightship", 1985). Za film "Ferdydurke" (1991) Skolimowski był także nominowany do Złotego Lwa w Wenecji. W 2003 roku uhonorowany został natomiast Polską Nagrodą Filmową Orzeł, przyznaną mu za "niezależną postawę polskiego twórcy kina o światowym wymiarze".
W 2008 roku reżyser zdecydował się na powrót do Polski, by nakręcić film "Cztery noce z Anną", z Kingą Preis z roli głównej. Film ten został nagrodzony m.in. Nagrodą Specjalną Jury na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Tokio. Za ten obraz Jerzy Skolimowski otrzymał także w 2009 roku Orła dla najlepszego reżysera.