Jedną z wypowiedzi, jaka doczekała się szeregu komentarzy w mediach społecznościowych, są słowami sędzi Naczelnego Sądu Administracyjnego Ireny Kamińskiej, która środowisko sędziowskie określiła jako „zupełnie nadzwyczajną kastę ludzi”. - Całe życie broniłam sędziów. Uważam, że to jest zupełnie nadzwyczajna kasta ludzi i myślę, proszę państwa, że damy radę – przekonywał sędzia Kamińska.
Kasta
Oburzenie wywołuje przed wszystkich wykorzystanie słowa "kasta", która oznacza zamkniętą grupę, do której przynależność jest dziedziczna z tytułu urodzenia. Członkowie kasty powiązani są m.in. wykonywaniem tego samego zawodu.
Pawłowicz komentuje
Słowa Kamińskiej pojawiły się m.in. we wpisie poseł Prawa i Sprawiedliwości Krystyny Pawłowicz, która opisując zjazd stwierdziła, że Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego „pozdrowił swych fanów jak prawdziwa Doda”. Polityk oceniła również, że jest ob „prezydentem in spe”, czym odniosła się do spekulacji, jakoby miał on wystartować w wyborach prezydenckich w 2020 roku.
„Na koniec wszyscy wstali i ze śmiertelną powagą odsłuchali... unijnej międzynarodówki” - napisała Pawłowicz, opisując odegranie fragmentu finałowej kantaty z IX symfonii Ludwiga van Beethovena uznawanej za nieoficjalny hymn Unii Europejskiej. Polityk stwierdziła także, że sędziowie nie odsłuchali polskiego hymnu, co stanowi minięcie się z prawda.
Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich
Pierwszy po wojnie Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich przyjął kilka uchwał, w tym tę wzywającą do poszanowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Ponadto sędziowie sprzeciwiają się odmowie powołania niektórych sędziów przez prezydenta. Proponują też pewne zmiany w ustroju sądów. Do władzy ustawodawczej i wykonawczej zaapelowali o podjęcie rzeczywistego dialogu ze środowiskiem sędziowskim.
W Kongresie wzięło udział ponad 1000 sędziów.
Czytaj też:
Zakończył się nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich. Co postanowiono?