Telewizja publiczna ARD podała, że AfD, która po raz pierwszy brała udział w wyborach w tym landzie, otrzymała 21 proc. głosów. Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna, na czele której stoi kanclerz Angela Merkel, zdobyła 19 proc. poparcia. Na czele stawki stanęła SPD, która otrzymała 30 proc. głosów. Oznacza to, że koalicja SPD-CSU obsadzi łącznie 40 miejsc w liczącym 75 deputowanych landtagu, dzięki czemu będzie w stanie kontynuować rządy.
Meklemburgia to dziewiąty land, w którym powstała przed trzema laty AfD zdobyła miejsce w regionalnym parlamencie. Ugrupowanie buduje swój polityczny kapitał na skrajnie antyislamskich i antyimigrankich hasłach hasłach. Partia postuluje konieczność natychmiastowego zamknięcia granic dla imigrantów z krajów muzułmańskich oraz dymisji kanclerz Niemiec, której politykę migracyjną ostro krytykuje.
Ból głowy Merkel
Wynik regionalnych wyborów to kolejny powód do zmartwienia dla Angeli Merkel. Opublikowany w minionym tygodniu sondaż Deutschlandtrend pokazuje, że poparcie dla kanclerz Niemiec jest na najniższym od 5 lat poziomie. Uwidacznia się także drugi trend - nieustannie rosną notowania prawicowej AfD.
Czytaj też:
Sondaż Deutschlandtrend. Merkel bije negatywne rekordy, antyislamiści rosną