“Sprawiedliwość musi być jednakowa dla wszystkich. Dla osób znanych i anonimowych. Urażona duma znanej osoby albo jej cześć nie jest warta więcej niż śmierć albo kalectwo kogoś nieznanego, kto ucierpiał w wypadku albo np. wskutek błędu lekarskiego” - napisał Ziobro. Podkreślił, że “prawo do ochrony dobrego imienia nie oznacza prawa do wzbogacania się kosztem tych, którzy to dobre imię naruszają”. W tym kontekście podkreślił, że “orzeczenia sądów w procesach cywilnych mają zaś służyć naprawieniu krzywdy i zadośćuczynieniu, a nie zastraszaniu i tłumieniu wolności słowa”.
“Cenię wolność prasy i uznaję jej prawo do krytyki. Także gdy dotyczy mnie samego. Ale ochrona przed naruszeniami wolności słowa nie może prowadzić do likwidacji tej wolności. Sądy nie są od cenzury. Nie powinny ferować wyroków, które odstraszają dziennikarzy przed publikacją krytycznych materiałów. Wyroków, które skazują na plajtę osoby, gazety i całe wydawnictwa. Koszty publikacji sprostowań albo przeprosin bywają jeszcze bardziej dolegliwe niż same odszkodowania. To ukryta forma kary. Choć nieprzeliczona w wyroku na pieniądze, to często najbardziej kosztowna i represyjna. Prowadząca w skrajnych sytuacjach do konfiskaty całego majątku” - wskazał Ziobro. Dodał, że w Ministerstwie Sprawiedliwości prowadzone sa prace nad zmianą przepisów o odszkodowaniach i zadośćuczynieniach, które mają zmienić sytuacę w taki sposób, że niemożliwym stanie się doprowadzenie do finansowej ruiny wydawnictw.