Szczyt UE-27 z udziałem premier Beaty Szydło to pierwszy etap procesu, którego symboliczne zwieńczenie nastąpi w marcu 2017 r. w 60. rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich.
Głównym założeniem szczytu w Bratysławie jest zainicjowanie politycznej refleksji dotyczącej potrzeby reform i dalszych kierunków rozwoju Unii Europejskiej, również w kontekście wyniku brytyjskiego referendum. Dyskusja obejmie rozmowy dotyczące sytuacji Wspólnoty po Brexicie, jak i stan kontaktów z Wielką Brytanią. Uczestnicy zdefiniują wspólne cele i porozmawiają o metodach pracy w Unii Europejskiej.
Przywódcy UE-27 planują także ustalić plan przyszłych działań po to, by na kolejnych spotkaniach podjąć formalne decyzje w zakresie rozwoju ekonomicznego i społecznego oraz inicjatyw dla młodych, wspólnego rynku, agendy cyfrowej i inwestycji.
Jakie stanowisko Grupy Wyszehradzkiej?
Według informacji agencji Reutera, kraje grupy Wyszehradzkiej (V4) mają wskazać podczas szczytu w Bratysławie, że najważniejszą sprawą dla Europy w tej chwili to pomoc Bułgarii. Agencja cytuje Janosa Lazara, szefa Kancelarii Premiera Węgier, który powiedział, że "przyszłość Europy rozegra się na granicy turecko-bułgarskiej".
– Kraje grupy V4 prawdopodobnie zajmą wspólne stanowisko w Bratysławie. Skupimy się głównie na przekazie, by umacniać suwerenność poszczególnych krajów UE – mówił Lazar.
Czytaj też:
Szef MSZ Luksemburga: Węgry powinny zostać wykluczone z UE