Do zdarzenia doszło w poniedziałek 19 września około godziny 10 na warszawskim Mokotowie. Rzecznik rządu premiera Tadeusza Mazowieckiego tłumaczyła, że jechała ulicą Czerniakowską, gdy niespodziewanie z ulicy Gagarina wyjechała rządowa eskorta. – Ja zdążyłam się zatrzymać, ale inni niestety nie – relacjonowała Małgorzata Niezabitowska dodając, że „musiała się zatrzymać, ponieważ jeden z policjantów, którzy zajmowali się organizacją ruchu w tym miejscu miał lizaka”.
– Kierowca samochodu, który jechał bezpośrednio za mną, nie zdążył wyhamować i wjechał w tył mojego auta. Z kolei w niego uderzyły jeszcze trzy inne samochody – wyjaśniła była rzecznik rządu.
Nikt nie odniósł obrażeń, kierowcy byli trzeźwi
Na miejsce zdarzenia przyjechała policja oraz straż pożarna. W wyniku kolizji nikt nie odniósł obrażeń. Jak podaje portal TVN Warszawa, nie odnotowano również utrudnień dla kierowców w związku ze stłuczką. Agnieszka Włodarska z wydziału prasowego stołecznej policji podkreśliła, że wszyscy kierowcy byli trzeźwi.