Nowy organ, który powstać ma w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, ma zajmować się przede wszystkim kontrolą nominacji głównie do rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Miałby sprawdzać, czy osoby powoływane do spółek mają wystarczające kompetencje czy też nie zasiadają w zbyt dużej liczbie rad nadzorczych.
– Chodzi nam o to, by uniknąć w przyszłości przypadków „Misiewiczów" – wyjaśniał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" jeden z ministrów, który jest zaangażowany w prace nad tym pomysłem.
W pracach nad rozwiązaniami, które ukróciłyby nieuzasadnione nominacje, uczestniczy też wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki.
1 stycznia 2017 r. ma zostać zlikwidowane ministerstwo Skarbu Państwa i wciąż nie wiadomo, jakie organy przejmą obowiązki tego resortu. Pojawiały się informacje, że powstać ma państwowa agencja lub holding, które zajmowałyby się spółkami. Spekuluje się też, że częścią kluczowych spółek, jak np. energetycznymi, zajmować miałyby się konkretne ministerstwa (w tym przypadku ministerstwo energii).