Podczas trwającej w Gdańsku konwencji Platformy obywatelskiej Grzegorz Schetyna zapowiedział likwidację IPN i CBA. – Badanie historii nie może służyć manipulowaniu faktami, niegodnemu wykorzystywaniu historii, promowaniu przez rządzących własnej ideologii. Nie można pozwolić na to, by niszczono legendy i bohaterów – mówił przewodniczący Platformy. Swoje słowa kierował także do siedzącego w pierwszym rzędzie byłego prezydenta Lecha Wałęsy, który przez historyków Instytutu Pamięci Narodowej oskarżany jest o współpracę z komunistycznymi służbami.
„Nie można pozwolić na to, by niszczono legendy i bohaterów”
Przewodniczący PO stwierdził, że badanie historii nie może służyć manipulowaniu faktami, promowaniu przez rządzących własnych ideologii. – Nie można pozwolić na to, by niszczono legendy i bohaterów – podkreślał. – CBA i IPN niestety stały się policjantami jednej partii i instytucjami strzegącymi interesu politycznego, a nie ważnego interesu publicznego. To jest bardzo przykre, bo ja kiedyś głosowałem za powstaniem tych instytucji. Bardzo im kibicowałem, ale niestety zostały tak zawłaszczone i sprywatyzowane przez PiS – powiedział polityk PO Paweł Zalewski.
Na zapowiedzi przewodniczącego PO zareagował Jan Wyrowiński, były działacz Solidarności. Polityk był wieloletnim posłem oraz senatorem, a także wicemarszałkiem Senatu VIII kadencji. W ubiegłym roku Wyrowiński zrezygnował z aktywności politycznej, wciąż jednak pozostawał członkiem PO.
„Nie mogłem ścierpieć tego, jak się miały niektóre sprawy w Platformie”
„Zbulwersowany wiadomością z Konwencji Programowej Platformy Obywatelskiej, iż partia ta zamierza rozwiązać Instytut Pamięci Narodowej za powołaniem, którego z pełnym przekonaniem głosowałem w 1998 roku, zajrzałem do archiwum Senatu i wróciłem do wystąpienia, które wygłosiłem 10 sierpnia 2014 r. podczas rozpatrywania informacji o działalności Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w okresie 1 stycznia 2013 r. - 31 grudnia 2013 r. Otóż, nie cofnę żadnego wypowiedzianego słowa! Nie będę połykał własnego języka!” – napisał Wyrowiński na swoim profilu na Facebooku.
W dalszej części swojego wpisu polityk podkreślił, że „wycofał się z życia politycznego między innymi dlatego, że nie mógł ścierpieć tego, jak się miały niektóre sprawy w Platformie”.„ Przez wzgląd na szacunek jaki żywiłem i żywię nadal dla wielu ludzi PO chciałem partię, której byłem członkiem od 2002 roku opuścić po angielsku i poinformować o tym publicznie” – czytamy w dalszej części wpisu polityka.
Czytaj też:
Schetyna zapowiada: Zlikwidujemy IPN i CBA