Do ujawnienia wiadomości doszło zaledwie miesiąc przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, zaplanowanymi na 8 listopada i dwa dni przed drugą telewizyjną debatą Clinton-Trump. Wiadomości pochodzą z lat 2008-2016 i obejmują całą gamę tematów, tj. płatne wystąpienia Clinton czy jej stanowisko dotyczące oferty w sprawie Iranu.
Jak pisze „Politico” w jednej z najważniejszych wiadomości (wysłanej 25 stycznia 2016 roku), dyrektor do spraw badań kampanii Hillary Clinton Tony Carrk pisze do innych członków kampanii, aby podzieli się fragmentami jej płatnych wystąpień, które mogą wrócić, w celu „podkopania kampanii”. I tak pierwszy wyszczególniony fragment zatytułowany jest „Clinton przyznaje, że nie ma nic wspólnego” i opisuje przemówienie w Goldman Sachs-Black Rock z 2014 roku, podczas którego Clinton omawiała jej „dystans” do klasy średniej Amerykanów.
„Mój ojciec kochał narzekać na wielki biznes i wielki rząd, ale mieliśmy solidne wychowanie klasy średniej. Mieliśmy dostęp do opieki zdrowotnej. Mieliśmy nasz mały dom, wiesz, on miał zaoszczędzone pieniądze, nie wierzył w kredyty hipoteczne. Tak żyłam. (...) Teraz jestem trochę od tego daleko, ponieważ życie, które prowadzę, majątek jaką cieszymy się teraz ja i mój mąż, teraz się z tego ciesze, co nie znaczy, że zapomniałam o tamtych czasach” – czytamy.
Poza takimi fragmentami, e-maile pokazują z jaką dokładnością, ostrożnością i zapałem sztab Hillary Clinton stara się wpływać na zasięg informacyjny. Są np. żarty, jakich Clinton użyć ma w danej sytuacji czy rady, jak powinna ona odnosić się do ataków dotyczących Fundacji Clintonów.
Do udostępnionych wiadomości odniósł się już John Podesta. Stwierdził, że za wykradzeniem maili stoi Rosja, która chce, aby wybory wygrał Donald Trump. Zaznaczył też, że nie będzie przeglądał wiadomości, bo nie ma na to czasu.
twittertwitter
Więcej o wątpliwościach dot. Kandydatki Demokratów w wyborach w filmie „Clinton cash”, który za darmo można obejrzeć na VOD Wprost.
Problemy Trumpa
Dziennik „Washington Post” w piątek udostępnił w swojej wersji internetowej nagranie sprzed 11 lat, na którym Donald Trump opowiada o agresywnej próbie nakłonienia do seksu świeżo poznanej kobiety. Republikanie tuż po ujawnieniu rozmowy, wycofali swoje poparcie dla kandydata GOP na prezydenta USA. Nagranie pochodzi z 2005 roku i jest to rozmowa Donalda Trumpa z Billym Bushem, gospodarzem „Access Hollywood”. Wcześniej miliarder był gościem tego programu.
Czytaj też:
To nagranie pogrąży Trumpa? "Mocno się do niej dobierałem...". Republikanie wycofują poparcie
WikiLeaks opublikuje dokumenty dot. wyborów w USA
Julian Assange, założyciel WikiLeaks przekazał we wtorek 4 października, że grupa ta opublikuje około miliona dokumentów związanych z wyborami w Stanach Zjednoczonych oraz rządami trzech państw. Jednocześnie podkreślił, że informacje nie mają na celu uderzenie w wizerunek Hillary Clinton.
Julian Assange, przemawiając za pośrednictwem łącza internetowego, podkreślił, że wszystkie dokumenty zostaną udostępnione przed końcem roku. Pierwsze z nich jednak zostaną upublicznione już w nadchodzącym tygodniu. Assange zapowiedział, że organizacja będzie publikować dokumenty „co tydzień przez dziesięć tygodni”.
Duża część materiałów ma dotyczyć wojny, broni, ropy naftowej, firmy Google i wyborów w Stanach Zjednoczonych. Dokumenty mające związek z wyborami w USA opublikowane zostaną przed 8 listopada, kiedy odbyć się głosowanie.
Portal WikiLeaks powstał w 2006 roku. Publikowane są na nim dokumenty rządowe i korporacyjne dotyczące działań niezgodnych z prawem. Assange obawia się, że Szwecja wydałaby go służbom USA w związku z ujawnionymi dokumentami dotyczącymi m.in. działań wojskowych w Iraku i Afganistanie.