Prezydent Francji Francois Hollande poinformował, że obóz dla uchodźców, który znajduje się w Calais, a jest znany jako "dżungla", zostanie zlikwidowany. W przyszłym tygodniu, większość migrantów ma zostać odesłana do schronisk w innych regionach Francji. Kilka dni temu organizacja pozarządowa Citizens UK przygotowała list otwarty, w którym wpływowi przedstawiciele religijni określili obóz dla uchodźców w Calais mianem „plamy na sumieniu Brytyjczyków i Francuzów”. „Dzieci, których w Calais jest bardzo dużo, uciekły od wojny i prześladowań. Utknęły we Francji i nikt im nie pomaga” – napisano w liście.
W obozie w Calais jest według danych służb około 800 dzieci bez opiekunów. Niemal połowa z nich ma prawo wjazdu do Wielkiej Brytanii. Żadne jednak nie miało takiej możliwości. Przywódcy religijni zwrócili uwagę na to, że Wielka Brytania nie pomogła wydostać się z "dżungli" ani jednemu dziecku, mimo zmian w prawie migracyjnym.
Władze Francji domagają się od Wielkiej Brytanii podjęcia działań mających na celu rozwiązanie problemu tzw. dżungli. Minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve stwierdził, że jest to „moralny obowiązek Wielkiej Brytanii”. – Niemal połowa dzieci, które przebywają w Calais ma prawo pobytu na terenie Wielkiej Brytanii. Wobec tego zastanawiam się na jakiej podstawie władze odmawiają ich przyjęcia – tłumaczył polityk dodając, że „uroczyście wzywa Wielką Brytanię do jak najszybszego rozwiązania problemów nieletnich przebywających bez opieki w obozie dla uchodźców w Calais”.
Alex Fraser, dyrektor ds. przyjmowania uchodźców z orgnizacji Czerwonego Krzyża zaznaczył, że system przyjmowania dzieci w Wielkiej Brytanii funkcjonuje obecnie bardzo źle, dlatego niezbędne będą zmiany, które pozwolą na rozwiązanie tego problemu.
Czytaj też:
Prezydent Francji zapowiedział likwidację obozu dla uchodźców w Calais
Czytaj też:
W Calais powstanie betonowy mur. Ma chronić kierowców przed napadami imigrantów