Głosowanie rozpoczęło się już w 12 stanach, dziś dołączy do nich Ohio. Amerykanie mogą oddać głos za pośrednictwem poczty lub w specjalnych komisjach wyborczych. Ma to pozwolić uniknąć stania w kolejka w lokalach wyborczych, a także dać możliwość zagłosowania osobom, które nie mogłyby tego zrobić w dniu wyborów.
"New York Times" podaje, że wstępne dane z Florydy i Karoliny Północnej są optymistyczne dla sztabu Hilary Clinton. Dziennik podkreśla także wysiłki demokratów, których wyborcy mieli w tym roku złożyć znacznie więcej wniosków o otrzymanie kart do głosowania korespondencyjnego, niż w 2012 roku. "NYT" pisze o blisko 50-proc. wzroście w zamieszkałych w dużym stopniu przez Latynosów terenach wokół Miami i Orlando. Dziennikarze podkreślają, że w tegorocznych wyborach procedura tzw. wczesnego głosowania może znacząco wpłynąć na wyniki wyborów.
Debata w cieniu skandalu
W niedzielę odbyła się druga debata między kandydatami na prezydenta USA - Hilary Clinton i Donaldem Trumpem. Wcześniej opinią publiczną w USA wstrząsnęło nagranie, na którym kandydat republikanów na prezydenta w niewybrednych słowach wypowiadał się o pewnej kobiecie.
Czytaj też:
Drugie starcie Clinton z Trumpem. Debata w cieniu skandalu