Kobieta i jej wybranek poznali się w domu opieki, w którym obydwoje byli pensjonariuszami. Gdy 70-letni mężczyzna nazwisku Zheng zobaczył ją po raz pierwszy, od razu miał wiedzieć, że jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Zhang Shuying, która w tym roku skończyła 114 lat, nie była jednak pewna, czy jest gotowa, by w tak podeszłym wieku wiązać się z kimś.
Po roku znajomości Zheng przekonał ją jednak, by została jego żoną. Jak tłumaczył w rozmowie z mediami, kobieta od początku ujęła go swoją opiekuńczością. 71-latek jest bowiem częściowo niesprawny wskutek wypadku, któremu uległ przed pięćdziesięciu laty. Jego wybranka miała być pierwszą osobą, która zajęła się nim po przyjęciu go do ośrodka. – Była miła i delikatna – wspominał.
Po roku znajomości para zdecydowała się stanąć na ślubnym kobiercu. – Jestem niewykształcony i biedny. Gdy miałem 20 lat, pociąg połamał mi nogi, więc nigdy nie marzyłem, że kiedykolwiek dożyję tak szczęśliwego dnia – komentował świeżo upieczony pan młody po przyjęciu weselnym.