– Marsz Niepodległości rozpocznie się o godz. 14:00 i ruszy spod ronda im. Romana Dmowskiego, przejdzie Alejami Jerozolimskimi, mostem Poniatowskiego i zakończy się na błoniach Stadionu Narodowego – podał. Zaznaczył, że przewidywana jest frekwencja „w granicach kilkudziesięciu, może nawet stu tysięcy osób, które będą tego dnia dumnie manifestowały swoją narodową dumę”.
Tegoroczny marsz organizowany będzie pod hasłem „Polska bastionem Europy”. – Jest to nawiązanie do cywilizacji łacińskiej, do fundamentów cywilizacji europejskiej, do chrześcijaństwa. Chcemy w ten sposób nawiązać do sytuacji, która obecnie dotyka nasz kontynent - do problemu imigracyjnego, problemu tożsamości europejskiej. W tym duchu będziemy szli i te hasła będziemy ze sobą nieśli – mówił Robert Bąkiewicz
„Policja zrobi wszystko, by był spokój”
Na temat obchodów 11 listopada wypowiedział się dziś w radiowej "Jedynce" Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. – Policja zrobi wszystko, by był spokój. Odnotowujemy jednak napastliwe wypowiedzi ludzi związanych z KOD – stwierdził.
Jego zdaniem KOD traci paliwo polityczne i „pewnie będzie zmierzał do prowokacji”. – Jest tu też bardzo ważna rola prezydent Warszawy, która jest jednak mocno zaangażowana w wspieranie KOD i walkę z rządem PiS. Policja zrobi jednak wszystko, by było bezpiecznie – zapewnił.
Kijowski też mówił o prowokacjach
O możliwości organizacji marszu 11 listopada mówił 26 września na antenie TVN24 Mateusz Kijowski, lider KOD. Wskazał wówczas, że decyzja nie została jeszcze podjęta. – Z całą pewnością będziemy go świętować i będziemy to robić tak, aby nie wzbudzać zamieszek. Na pewno nie będziemy urządzali ustawki, nie chcemy wchodzić w jakieś kolizje czy interakcje uliczne - zaznaczył.
Lider KOD przyznał, że „zawsze istnieje obawa, że będą jakieś prowokacje”. – Zawsze się zdarzają osoby, które próbują wciągnąć naszych demonstrantów w nazwijmy to, „zabawy czy rozgrywki”, ale jakoś to zawsze się udaje, że nasi ludzie są mądrzy i nie dają się w to wciągać – podkreślił.