Komentarze po powrocie Misiewicza do MON. "To absolutny symbol tandety kadrowej władzy PiS"

Komentarze po powrocie Misiewicza do MON. "To absolutny symbol tandety kadrowej władzy PiS"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Od lewej: Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz i rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz
Od lewej: Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz i rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz Źródło: Newspix.pl / KAROL SEREWIS
Ministerstwo Obrony Narodowej na swoim profilu na Twitterze poinformowało o powrocie 26-letniego Bartłomieja Misiewicza do resortu. Będzie się on zajmował analizą dezinformacji medialnych, które są wymierzone w bezpieczeństwo państwa. Całą sprawę skomentowało wielu polityków opozycji.

Misiewicz to 26-latek, którego błyskawiczna kariera w MON i innych instytucjach urosła już do rangi symbolu. Jako rzecznik ministerstwa został on odznaczony złotym medalem za zasługi dla obronności kraju. Kilka tygodni później mimo tego, iż nie ukończył studiów wyższych, został powołany na członka rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Aby jego nominacja była możliwa, zmieniono statut spółki. Po wielu krytycznych słowach, Misiewicz zrezygnował z funkcji, a Antoni Macierewicz przystał na jego prośbę o zawieszenie w pełnieniu obowiązków rzecznika MON.

Ministerstwo Obrony Narodowej na Twitterze poinformowało o powrocie 26-latka do resortu. "Informujemy, że zajmuje Bartłomiej Misiewicz zajmuje się w Gabinecie Politycznym MON analizą dezinformacji medialnych, wymierzonych w bezpieczeństwo państwa" – zakomunikowano.

twitter

Na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, posłowie Nowoczesnej, Ewa Lieder, Radosław Lubczyk i Witold Zembaczyński stwierdzili, że „doniesienia o powrocie Misiewicza do MON to absolutny symbol tandety kadrowej władzy PiS.” – Jak do tego mają się zapowiedzi posła Kaczyńskiego, który mówił, że wszelkie patologie kadrowe będzie wypalał gorącym żelazem? – pytał Witold Zembaczyński. Zdaniem Ewy Lieder „społeczeństwo bardzo interesuje się tą sprawą, dlatego jest konieczność wyjaśnienia tego, co się dzieje w MON”. Według Witolda Zembaczyńskiego Polacy muszą mieć świadomość, że takie wydarzenia nie mogą mieć miejsca. – Widać, że jest dwugłos między słowami posła Kaczyńskiego, a działaniami ministrów – dodał poseł Nowoczesnej.  Chcemy wiedzieć jakie konkretne kompetencje są wymagane od osoby, która zajmuje to stanowisko. Czy Bartłomiej Misiewicz, który miał skończyć studia zrobił to w 24 godziny? – pytała Ewa Lieder.

Sprawa powrotu Misiewicza do resortu wywołała lawinę komentarzy na Twitterze. Oto niektóre z nich:

twittertwittertwittertwittertwitter

Źródło: WPROST.pl