Wymagane poręczenie finansowe – 3 mln złotych, przekazali rodzice Dubienieckiego. Na gigantyczną kaucję składa się milion złotych w gotówce oraz dwa miliony w postaci zabezpieczenia hipotecznego. To jednak nie koniec warunków – raz w tygodniu biznesmen będzie musiał stawiać się na komisariacie policji. Dubieniecki dostał też zakaz opuszczania kraju.
Marcina Dubienieckiego zatrzymano 23 sierpnia 2015 roku razem z czterema innymi osobami. Adwokat usłyszał zarzuty: kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia ponad 13 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) (po uzupełnieniu zarzutów - obecnie 14,5 mln zł) i prania brudnych pieniędzy. Proceder miał trwać w latach 2013-2015. Dubieniecki wraz z innymi osobami miał wyłudzać środki na zatrudnienie niewidomych i słabowidzących.
Mimo nieustających starań obrońców biznesmena, sąd na wniosek prokuratury konsekwentnie przedłużał czas aresztu - Dubieniecki miał w nim pozostać do 11 listopada. Przy ostatnim, przyjętym przez prokuraturę wniosku, adwokaci biznesmena przekonywali, że śledztwo dobiega końca i nie ma już obaw mataczenia.