Wiele posiedzeń było niczym maraton ważnych ustaw. Jak choćby to na początku roku, kiedy posłowie do 2 nad ranem zdążyli rozpatrzeć blisko 100 poprawek do ustawy budżetowej. Ale to nie był koniec prac nad nią. Następnego dnia musieli się zająć jeszcze 200-stoma. Późno nocą tego samego dnia głosowano też projekt ustawy prawa o prokuraturze. Nowe przepisy przewidywały przede wszystkim ponowne połączenie urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, a także więcej uprawnień dla prokuratora generalnego, zastąpienie Prokuratury Krajowej przez Prokuraturę Generalną.
Nocne posiedzenia Sejmu były czasem głosowań nad poważnymi projektami ustaw, ale też momentem, kiedy politycy mieli mnóstwo wpadek. I tak między innymi minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel podczas jednego z nich uciął sobie o w pół do 2 w nocy drzemkę niedaleko sejmowej palarni. O zaspanego szefa resortu zadbała Kinga Gajewska, posłanka PO, która poprosiła o przerwę w czasie obrad, "żeby obudzić konstytucyjnego ministra Jurgiela”. Po kilku chwilach zaspany minister wrócił na salę obrad.
Ale nie tylko jemu udzieliła się późna pora pracy. Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus tej samej nocy zaliczyła w Sejmie solidną wpadkę. Jej wystąpienie biło rekordy popularności i wywołało w Sejmie eksplozję śmiechu. Posłanka nie potrafiła znaleźć na sali marszałka i pytała gdzie jest Ryszard Terlecki.
Niektórzy kpili, że przez miniony rok w Sejmie posłowie spędzili na obniżaniu prestiżu parlamentu, bo ilość wpadek jakie mieli politycy znacznie się zwiększyła, inni doceniali, że przez ostatnie miesiące pracowali o wiele intensywniej niż wcześniej. I rzeczywiście obecny parlamentarzystom nie można odmówić zaangażowania w pracy. Bo to od lat było jednym z największych.
Wszystkie materiały z raportu Wprost.pl o roku pracy Sejmu VIII kadencji, najważniejszych przyjętych ustawach oraz wywiady z posłami, którzy po raz pierwszy zasiedli w izbie niższej, i rankingi parlamentarzystów: