„W chwili odejścia Fidela Castro wyciągamy przyjazną dłoń do Kubańczyków. Wiemy, że ta chwila wypełnia Kubańczyków - na Kubie i w Stanach Zjednoczonych - potężnymi emocjami" - czytamy w oświadczeniu, które opublikowano na stronie Białego Domu.
Obama podkreślił, że przez prawie sześć dekad, stosunki między USA a Kubą cechowały spory i głębokie podział politycznych. „W czasie mojej prezydentury, ciężko pracowaliśmy, aby zostawić przeszłość za sobą” - wyjaśnił.
„Przyszłe relacje między naszymi narodami były zdefiniowane nie przez różnice, ale rzeczy, które łączą sąsiadów i przyjaciół: więzi rodzinne, kulturowe, handlowe i ludzkie” - czytamy dalej. Obama złożył również kondolencje rodzinie Fidela Castro i zapewnił, że „Kubańczycy mają przyjaciela i partnera w USA”.
Śmierć Fidela Castro
W piątek 25 listopada o godzinie 19 czasu lokalnego zmarł wieloletni kubański przywódca Fidel Castro - poinformowała tamtejsza telewizja. Śmierć brata potwierdził Raul Castro, który już wcześniej przejął po nim władzę w związku z pogarszającym się stanem zdrowia Fidela.
Po śmierci Castro kondolencje złożył m.in. Władimir Putin. „Imię tego wybitnego męża stanu uważane jest za symbol całej ery w nowoczesnej historii świata. Zbudowana przez niego i jego współpracowników wolna i niezależna Kuba stała się wpływowym członkiem społeczności międzynarodowej i służyła jako inspiracja dla wielu krajów i narodów” – chwalił wieloletniego przywódcę komunistycznej Kuby prezydent Rosji.
Czytaj też:
Fidel Castro nie żyje. Wieloletni przywódca Kuby miał 90 lat