Na konferencji prasowej w Szpitalu Reumatologicznym w Sopocie głos zabrali Tomasz Grodzki i Lidia Gądek oraz rzecznik gabinetu cieni, były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Politycy PO zaznaczyli, że sopocka placówka jest jedną ze
. - Minister zapowiada, że "nie będzie kolejek". Jeśli tak będzie, to raczej dlatego, że nie będzie do czego ich ustawiać - tłumaczyła wiceminister zdrowia w gabinecie cieni Lidia Gądek.Sieć szpitali zagrożeniem?
– Przyjechaliśmy tu by zaprotestować oraz ochronić ten szpital i wiele innych – mówił Bartosz Arłukowicz. – Przepisy, które proponuje minister zdrowia, dotyczące zbudowania tzw. sieci szpitali, powodują, że ten szpital, podobnie jak wiele innych szpitali w Polsce, jest zagrożony – podkreślił były minister zdrowia. Arłukowicz wyjaśnił, że jeśli sopocka placówka nie znajdzie się w sieci szpitali, wówczas nie będzie finansowana. – Wtedy losy tego szpitala dla wszystkich stają się jasne – mówił polityk PO w Szpitalu Reumatologicznym.
160 szpitali
– Apeluję do ministra zdrowia o wycofanie się z przepisów ustawy o sieci szpitali, która dyskwalifikuje ten szpital, ale także wiele innych – mówił Arłukowicz i przedstawił listę 160 placówek, które – zdaniem PO – po zmianach przepisów zapowiadanych przez rząd PiS mogą zostać zamknięte. Wśród nich wskazał m.in. szpitale: w Ustroniu, Jastrzębiu Zdroju, Tarnowskich Górach, Śląskie Centrum Oparzeń, ale także w Opolu, czy Białymstoku. – Szpitale w całej Polsce są zagrożone tym, że ustawa, którą proponuje minister zdrowia, spowoduje ich likwidację, a przynajmniej gwałtowne obniżenie wydolności pracowniczych – przekonywał były minister zdrowia.
Rok Radziwiłła
Podczas konferencji podsumowany został też rok działalności Kontantego Radziwiłła. Politycy z gabinetu cieni wskazali m.in. na likwidację wprowadzonego przez koalicję PO-PSL programu in vitro, a także oszustwo wyborcze, jakim ich zdaniem okazał się program darmowych leków dla seniorów. – Minister miesza medycynę z polityką – bo tylko względami politycznymi da się wytłumaczyć likwidację programu in vitro, dzięki któremu na świat przyszło kilka tysięcy dzieci – mówił prof. Tomasz Grodzki.