Oddanie głosu na rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość deklaruje 30,1 procent wyborców. Nowoczesna może się cieszyć poparciem w wysokości 20 procent. Na głosy 15,2 procent wyborców mogą liczyć politycy Platformy Obywatelskiej. Gdyby wybory do parlamentu miały się odbyć w grudniu 2016 roku, poselskie mandaty otrzymaliby również politycy Kukiz'15 (poparcie dla ugrupowania jest szacowane na 8,6 procenta) oraz PSL i SLD (odpowiednio 5,4 oraz 5,2 procent głosów). Swojej reprezentacji w Sejmie nie mieliby członkowie partii Razem. Oddanie głosu na to ugrupowanie deklaruje 4 procent głosujących. Z kolei partia Wolność Janusza Korwina-Mikke może się pochwalić poparciem w wysokości 2,8 procent. Blisko 8 procent respondentów nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić, na którą partię chciałoby oddać swój głos.
Według badań IBRiS dla Onetu przeprowadzonych w październiku, na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 29,3 proc. Polaków. Druga byłaby.Nowoczesna z 22,9 proc., trzecia Platforma Obywatelska z 16,3 proc. Próg wyborczy przekroczyłby także Kukiz'15 (6,8 proc.), SLD (5,3 proc.) i PSL (5,2 proc.). Poza Sejmem znalazłyby się: Partia RAZEM, KORWiN (obecnie "Wolność"), Kongres Nowej Prawicy oraz Prawica RP. 8 proc. ankietowanych nie umiało odpowiedzieć, na kogo odda swój głos w wyborach.
W porównaniu z poprzednim badaniem, partia rządząca oraz Platforma Obywatelska straciły po 2 punkty procentowe, a aż 3 zyskała partia Ryszarda Petru. W nowym układzie sił PiS miałoby w Sejmie 180 posłów,.Nowoczesna 127, a PO 90. Kukiz'15 i PSL otrzymałyby po 19, a SLD 14 mandatów. Ostatni mandat przypadłby przedstawicielowi mniejszości niemieckiej. Autorzy badania podkreślają, że w takim wypadku Prawo i Sprawiedliwość nie miałoby większości nawet w koalicji z Kukiz'15. Z kolei.Nowoczesna wspólnie z PO i PSL lub SLD mogłyby utworzyć większość opozycyjną z 236 lub 231 głosami.