– Wcześniej zdarzały się tego typu pomysły. Zarówno marszałek Marek Jurek i Bronisław Komorowski mieli pomysły na wprowadzenie różnych uregulowań pracy dziennikarzy w Sejmie. Wtedy, chciałbym to bardzo jasno przypomnieć, dr Janusz Kochanowski, mój poprzednik, protestował. Konstytucja wyraźnie mówi nie tylko o dostępie do informacji, ale i prawie do obserwacji kolegialnych organów władzy, a najważniejszymi z nich są Sejm i Senat – powiedział Bodnar.
RPO dodał, że prawo to powinno być rozumiane nie tylko jako możliwość „przyglądania się ekranowi komputera, na którym transmitowane są obrady, ale i możliwość rozmowy z politykami, uzyskiwania komentarzy, sprawdzania co dzieje się na żywo, i obserwowania tego, co umyka kamerze internetowej”. - To nie tylko prawo dziennikarzy, ale i obowiązek wobec społeczeństwa – podkreślił.
Adam Bodnar poinformował, że do 19 grudnia postara się skierować stanowisko do marszałka w sprawie zakazu wstępu dziennikarzy do Sejmu. Dodał, że ma nadzieję, iż wpłynie na odstąpienie od pomysłu, który uderza w wolność słowa i swobodę wykonywania zawodu.
Czytaj też:
Z galerii sejmowej widać więcej... #DzieńBezPolityków