Piotr Apel z Kukiz'15 podkreślił, że nie chce powrotu Donalda Tuska do Polski i polskiej polityki. Zaznaczył, że nie widzi dla niego miejsca. – Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Jeśli się na to zdecyduje, nie sądzę, by czekano tu na niego z kwiatami. Wiadomo, do czego doprowadził Polskę i jak rządził przez osiem lat – powiedział.
Donald Tusk funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej sprawuje od 1 grudnia 2014 roku. Jego kadencja upływa 30 czerwca 2017 roku, jednak istnieje możliwość przedłużenia jego misji o kolejne 2,5 roku. Pierwszy przewodniczący RE po zmianach wprowadzonych na mocy przepisów Traktatu z Lizbony Herman van Rompuy urząd sprawował przez dwie kadencje od 1 grudnia 2009 do 30 listopada 2014.
Wpływ na ewentualnie zachowanie stanowiska przez Donalda Tuska ma również układanka sił dwóch największych sił politycznych w Unii Europejskiej - chadeków i socjalistów - na najważniejszych stanowiskach. Usunięcie się z polityki unijnej przez Martina Schulza, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, może utrudnić byłemu premierowi, jako chadekowi, starania o reelekcję.
Wycieczka Petru
Poseł odniósł się ponadto do wyjazdu Ryszarda Petru. Jego zdaniem wbrew temu, co mówi lider.Nowoczesnej, nie jest on liderem całej opozycji. – Nie jest to polityk, za którym się rozglądam. To jeden z polityków, który wybrał się na wycieczkę i koniec. Nie martwię się o niego – ocenił.
Protest posłów PO i.Nowoczesnej trwa w Sejmie nieprzerwanie od 16 grudnia, parlamentarzyści tych opozycyjnych ugrupowań dyżurowali w sali plenarnej m.in. w Święta czy Sylwestra. Protestujący posłowie wielokrotnie podkreślali swoje oddanie sprawie. Dlatego też, gdy 2 stycznia w internecie pojawiło się zdjęcie Ryszarda Petru w samolocie, mającego rzekomo udawać się na urlop na Maderę, rozpętała się burza.