Od 2 stycznia rzekoma podróż na Maderę, w wykonaniu lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru i jego partyjnej koleżanki Joanny Schmidt nie przestaje emocjonować internautów, a sprawę podjęły także media. Mimo tego, że główni zainteresowani nie zabrali głosu w tej sprawie, zepchnęła ona inne tematy na boczny tor.
Na dzień po tym, jak wspólne zdjęcie parlamentarzystów pojawiło się w sieci, inną ważną polityczną informacją stała się rezygnacja Kazimierza Michała Ujazdowskiego, europosła Prawa i Sprawiedliwości, który w ostatnim czasie dosyć często krytykował działania swojej partii. Ujazdowskiemu nie podobało się m.in. sprawowanie przez byłego prokuratora czasu PRL Stanisława Piotrowicza funkcji przewodniczącego Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka czy podejście PiS do kryzysu sejmowego.
Obydwa te wydarzenia połączyła ze sobą posłanka PiS Iwona Arent, która opublikowała tweeta, w którym zasugerowała, że decyzja Ujazdowskiego może być „próbą” przykrycia wyjazdu Petru. „Czyżby
I tym – dociekała na Twitterze posłanka Arent.
Czytaj też:
Ujazdowski odchodzi z PiS. Wyjaśnia powody i ostro recenzuje działania partii