Przedstawiciele Centrum Informacyjnego Rządu w rozmowie z portalem Fakt24 wyjaśniali, że zakup nowych foteli do sali im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, w której odbywają się posiedzenia Rady Ministrów, był spowodowany eksploatacją dotychczas użytkowanych siedzisk. Fotele, z których korzystano, zostały zakupione w 2002 roku, stąd też – jak argumentowali przedstawiciele CIR – należało je wymienić.
Zakup nowych siedzisk odbył się bez przetargu, ponieważ wartość zamówienia złożonego przez KPRM nie przekroczyła kwoty 30 tys. euro wyrażonej w złotych. Zapytania o dostarczenie foteli trafiły do 10 firm, a ostatecznie, 4 listopada 2016 roku, zdecydowano, że fotele dostarczy Helikon Meble Biurowe S.A.
Nie tak drogie...
Według ustaleń Fakt24, za 41 foteli biurowych zapłacono 98 338, 50 zł, co w luźnym przeliczeniu daje około 2,4 tys. złotych za jedno siedzisko. Jednocześnie, Fakt24 zauważa, że ten zakup KPRM wypada stosunkowo skromnie w porównaniu do tego, jak pieniądze na fotele wydawało ministerstwo spraw zagranicznych, gdy kierował nim Radosław Sikorski. Jak przypomina portal, MSZ kupowało fotele, których wartość przekraczała 13 tys. zł za sztukę.
O sprawie pisała wówczas „Rzeczpospolita”, która nagłośniła zakup 28 foteli przez MSZ za łączną sumę 301,5 tys. złotych.13 tys. złotych brutto kosztował każdy z 16 foteli firmy Vitra kupiony przez MSZ w sierpniu 2012 roku. MSZ argumentowało wtedy, że zakup foteli był niezbędny do "zachowania jednolitego wyposażenia wnętrz" w resorcie.
Czytaj też:
MSZ płaciło 13 tys. zł za fotel