Lider PO poinformował, że zadzwonił do marszałka Karczewskiego i przekazał mu swoją decyzję. – Budżet, który został przyjęty w sali kolumnowej nie jest budżetem. Rola Senatu jest inna, niż próbuje opisać ją senator Karczewski – tłumaczył Schetyna. – Marszałek Kuchciński jest osobą, która doprowadziła do tego konfliktu i go eskalowała. Jest drugą osobą w państwie i to on powinien być organizatorem spotkania – podkreślił Grzegorz Schetyna. – Trzeba mieć elementarny szacunek dla konstytucji i porządku prawnego – zaznaczył przewodniczący PO.
Wezwanie do nieobecności
– Chciałbym poprosić przewodniczących,szefów partii, by nie brali udziału w tym spotkaniu. Ono naprawdę nie będzie służyło zakończeniu kryzysu – mówił Schetyna. Zapowiedział też, że jeszcze dziś zaprosi szefów klubów partii opozycyjnych, by ustalili wspólne strategie. – To kwestia osobistych możliwości, ale uważam, że wieczorem takie spotkanie mogłoby się odbyć – stwierdził.
„Straszenie prokuraturą”
Grzegorz Schetyna zaznaczył, że nic się nie zmienia w kwestii protestu prowadzonego przez PO. – Jesteśmy na sali, czekamy na kontynuację 33. posiedzenia Sejmu. Jeżeli marszałek wróci do tego posiedzenia, będziemy nad tym pracować – stwierdził przewodniczący PO. Schetyna zapowiedział, że posłowie PO wezmą udział w jutrzejszym posiedzeniu, jeśli ono również odbywać się będzie w Sali Kolumnowej. – Taka decyzja marszałka Sejmu będzie eskalować konflikt – stwierdził. – Nigdy się nie zgodzimy, jako największy klub opozycyjny, na takie wypowiedzi, jakie miały miejsce wczoraj podczas wywiadu marszałka Sejmu, który straszył posłów odpowiedzialnością przed prokuraturą – zaznaczył Schetyna.