– PiS nie szanuje zasad, na których powinno być zbudowane demokratyczne państwo. Proponuję dla pana Misiewicza tytuł "fachowcy roku" – kontynuowała.
Posłanka pytana była ponadto o najnowszy sondaż CBOS, w którym odnotowano spadek zaufania do lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru. – Funkcjonujemy w perspektywie lat. Każdy kryzys to dobry moment na przewartościowanie, w którym partia ma szanse się wzmocnić, mocniej podejść do przyszłości – mówiła. – Jak spojrzeć na kryzysy PiS, to widać, że partie bywają na zakrętach, ale z tego wychodzą. To, co się dzieje, to wyzwanie i wyjdziemy z tego wzmocnieni – zapewniła. Według Lubnauer, TK zniszczono po to, „żeby zagarniać więcej władzy w samorządach, czyli, żeby móc wprowadzać rozwiązania, które są po prostu niedemokratyczne” .
Katarzyna Lubnauer była w czwartek także gościem radiowej Jedynki. W wywiadzie również pytana była o pomysł kadencyjności w samorządach. Jak mówiła, jej zdaniem powinny być one dłuższe, np. pięcioletnie. – Dwukadencyjność powinna zacząć się od parlamentarzystów. Kadencje w samorządach powinny być natomiast dłuższe np. pięcioletnie. Uważamy, że to rozwiązanie, które pozwala na wymianę elit. Po drugie pozwala na to, by nie tworzyły się nieformalne układy. Uważamy, że wszystkie zmiany, które mają zasadnicze znaczenie z punktu widzenia społeczeństwa powinny być skutkiem szerokich rozmów, bo nie wszystkie takie zmiany są akceptowane – przekonywała posłanka.
Zdaniem posłanki, niezwykle ważna jest demokracja, a „możliwość skutecznego zabrania głosu przez społeczeństwo jest dobrym kierunkiem działania” . – Dla mnie tym, co jest najbardziej groźne w kwestii tych zmian to nieoficjalna informacja o tym, że będą próby ograniczania startu osobom niereprezentującym partii politycznych np. ruchom, czy komitetom obywatelskim. Nawet jeżeli to rozwiązanie nie wejdzie w życie, to uważamy, że bardzo ważne jest otwieranie się na takie środowiska. To są takie podmioty, które wprowadzają nowe pomysły w kwestii funkcjonowania miast, a jednocześnie są to ruchy, które pozwalają na rozwiązywanie konkretnych problemów społecznych, a nie tylko mają charakter polityczny – powiedziała.