Mężczyzna o nazwisku Zang postanowił zaoszczędzić na wyjściu z rodziną do zoo. Kupił wejściówki dla swojej żony, dwójki dzieci oraz partnerki przyjaciela. Sam wraz z drugim mężczyzną postanowił wejść na teren ogrodu zoologicznego bez biletu, przeskakując przez mur w niestrzeżonym miejscu.
Zang miał jednak ogromnego pecha, ponieważ trafił na wybieg dla tygrysów. Jak relacjonował jego znajomy Li, który pozostał na murze, jedno ze zwierząt natychmiast rzuciło się na Chińczyka. Do zdarzenia doszło około godziny 14, kiedy to w zoo było wielu zwiedzających, wśród których znaleźli się także członkowie rodziny Zang, którzy kupili bilety.
Nagrania wykonane przez świadków tragedii trafiły do sieci. Na jednym z filmów widać, jak mężczyzna leży na ziemi, przyciśnięty przez zwierzę, które wgryza się w jego szyję i głowę. Na miejscu widać też dwa inne drapieżniki, krążące w pobliżu ofiary. Tuż po tym, jak doszło do ataku, do zoo wezwani zostali funkcjonariusze policji, którzy zastrzelili zwierzę. Jego ofiara została przewieziona do szpitala, jednak mężczyzny nie udało się już uratować.
Zarządcy zoo tłumaczyli, że posłużono się też petardami, by odstraszyć pozostało zwierzęta. Jednocześnie wskazali, że mur, przez który przeszedł mężczyzna, był dobrze oznakowany – zamieszczono na nim ostrzeżenia przed niebezpiecznymi zwierzętami.