Zbigniew Ziobro przypomniał, że analiza postępowań prowadzonych w warszawskiej prokuraturze związanych z dziką reprywatyzacją wykazała, że „tego rodzaju sprawy niemal w ogóle nie są prowadzone, poza pewnymi wyjątkami”. – Okazało się, że zdecydowana większość spraw zakończyła się decyzją o odmowie wszczęcia postępowania, bądź też skończyła się na wstępnym etapie postanowieniem o umorzeniu postępowania – relacjonował Ziobro, oceniając, że znaczna ilość spraw „była zamiatana pod dywan”.
Zbigniew Ziobro przekazał, że po zapoznaniu się ze szczegółami postępowań, część z nich została przeniesiona do prokuratury regionalnej we Wrocławiu. – Dziś jesteśmy już w sytuacji zupełnie odmiennej od tego stanu zastanego – bezczynności prokuratury wobec ewidentnych dowodów popełnienia szeregu przestępstw kryminalnych, począwszy od fałszowania dokumentów, testamentów, wyłudzania decyzji urzędników, sądów, kończąc na zabójstwach – zaznaczył Zbigniew Ziobro.
Jak poinformował, prokuratury prowadzą już obecnie ponad 100 postępowań, które znajdują się na różnych etapach zaawansowania. – Zobowiązałem się, że dobra zmiana w prokuraturze - bo nie mam wątpliwości, jeżeli popatrzymy na te sprawy choćby dzikiej reprywatyzacji w Warszawie – że to jest dobra zmiania, zakończy czas bezkarności przestępców, często przestępców w białych kołnierzykach, wywodzących się z środowisk prawniczych powiązanych z politykami. Niektórzy nazywają to mafią prawniczo-urzędniczą i chyba jest w tym wiele prawdy - mówił Ziobro. Zaznaczył przy tym, że postępowania prowadzą do postawienia zarzutów, czego świadkami byliśmy we wtorek. Podobnych działań minister spodziewa się w przypadku innych spraw.
Czytaj też:
Afera ws. reprywatyzacji działek przy pl. Defilad w Warszawie. Zarzuty dla pięciorga zatrzymanych