Mariusz Kamiński jest zdania, że nowe prawo, nazywane ustawą o jawności życia publicznego, pomoże efektywniej kontrolować oświadczenia majątkowe posłów. Podkreślał, że zmiany w ustawie są konieczne ze względu na zbyt małą liczbę funkcjonariuszy CBA. – Posłowie muszą liczyć się liczyć z tym, że jeżeli już dochodzi do kontroli oświadczenia, to jest kontrola realna, która może być kłopotliwa – mówił w rozmowie z WP.pl. – Polega ona na zapoznaniu się z rzeczywistym stanem majątkowym osoby kontrolowanej. To wymaga zgody banku i zgody sądu na wejście w konta bankowe i na przeanalizowanie przepływów na nich – opisywał metodę kontroli Kamiński.
Minister liczy też na to, że uporządkowane zasady składania oświadczeń majątkowych wykluczą tłumaczenia posłów o działaniu pod wpływem błędu, lub niejasnych przepisów. – Nawet wzór oświadczenia majątkowego jest dla niektórych osób niejasny – narzekał Kamiński. – Chcemy to uporządkować, uprościć, by osoby, które składają oświadczenia miały pełną jasność, czego się od nich oczekuje, a jednocześnie, by był efektywny sposób weryfikowania wiarygodności tych oświadczeń – podkreślał.
– To się wiąże z konkretnymi informacjami napływającymi do CBA wskazującymi, że ktoś mógł złożyć fałszywe oświadczenie. CBA analizuje też oświadczenia na bieżąco. Porównuje oświadczenia z poprzednich lat z tymi, które są ujawniane aktualnie – mówił. – Ten projekt będzie się odnosił do oświadczeń majątkowych wszystkich funkcjonariuszy publicznych. Chcemy ujednolić w jednej ustawie wszystkie przepisy antykorupcyjne związane z obowiązkami, na które nakładały poszczególne ustawy branżowe – zapowiadał.