Do wypadku kolumny samochodów Biura Ochrony Rządu doszło w piątek 10 lutego na ulicy Powstańców Śląskich w Oświęcimiu. W wyniku wypadku poszkodowana została premier Beata Szydło oraz dwóch funkcjonariuszy BOR, którzy znajdowali się razem z nią w samochodzie. Najcięższe obrażenia odniósł oficer BOR Piotr Górski. BOR-owiec przebywa obecnie w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ulicy Szaserów. U szefa osobistej ochrony premier Szydło zdiagnozowano bowiem otwarte złamanie nogi, które wymaga kilkumiesięcznego leczenia i rehabilitacji.
Z ustaleń Super Expressu wynika, że Piotr Górski towarzyszył Beacie Szydło od momentu wyjścia z Kancelarii Premiera. Oficer BOR miał lecieć samolotem do Krakowa, gdzie przesiadł się do rządowej limuzyny audi A8. Niewiele osób wie o historii oficera. Piotr Górski przez wiele lat trenował pływanie i kick boxing, odnosił nawet sukcesy na Mistrzostwach Polski. Służbę w Biurze Ochrony Rządu zaczął kilkanaście lat temu. Do jego zadań należało m.in. zapewnienie ochrony polskiej ambasadzie w Iraku. To właśnie za czasów Górskiego doszło do zamachu na generała Edwarda Pietrzyka, który sprawował wówczas funkcję ambasadora Polski w Iraku.
Śmierć w wyniku ataku poniósł funkcjonariusz BOR Bartosz Orzechowski. Polski przedstawiciel dyplomatyczny relacjonował wówczas, że to właśnie Piotr Górski uratował mu życie i wyniósł ambasadora z płonącego samochodu. Za ten czyn w 2012 roku prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Gwiazdą Iraku.
Czytaj też:
„Nowe Seicento dla 21-latka”. Rekordowa zbiórka dla oskarżonego ws. wypadku z premier Szydło