Apel Marine Le Pen dotyczy ostatnich wydarzeń, które mają miejsce we Francji. Na przedmieściach Paryża dochodzi do rozruchów i starć z siłami porządkowymi. Wszystko zapoczątkowała wyjątkowo brutalna akcja policji. Zamieszki mają miejsce w rejonie osiedla, na którym mieszkał czarnoskóry 22-latek, zmaltretowany przez funkcjonariuszy na komisariacie i zgwałcony przez jednego z nich policyjną pałką. Oskarżano go o handel narkotykami. Ciężko ranny mężczyzna przeszedł operację. W czwartek 16 lutego wyszedł ze szpitala. W związku ze sprawą oskarżonych zostało czterech policjantów.
Czytaj też:
Francja. Policjant zgwałcił pałką zatrzymanego. Zamieszki trwają już trzeci dzień
– Zwracam się do właściwych organów z prośbą o wydanie zakazu dla takich wydarzeń, które są w grupie wysokiego ryzyka –powiedziała Marine Le Pen. – Nasz kraj jest wciąż w stanie zagrożenia, a ostatnie incydenty były przejawami przemocy, degradacji i nienawiści. To jest niezrozumiałe, że rząd nie podjął niezbędnych działań zmierzających do zakazania tych demonstracji – dodała.