Prezydent podpisał ustawę budżetową, choć opinia sugerowała możliwe złamanie prawa

Prezydent podpisał ustawę budżetową, choć opinia sugerowała możliwe złamanie prawa

Andrzej Duda w Sejmie w towarzystwie pracowników Kancelarii Prezydenta
Andrzej Duda w Sejmie w towarzystwie pracowników Kancelarii Prezydenta Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Budżet na 2017 rok został podpisany przez prezydenta, mimo że wcześniej otrzymał on opinię prawną, której autor wskazywał na możliwość złamania Konstytucji i niektórych ustaw podczas głosowania w Sali Kolumnowej – informuje portal WP Money. Autorem analizy, która przygotowana została na prośbę Kancelarii Prezydenta, był prof. Dariusz Dudek, który współpracował wcześniej m.in. z Lechem Kaczyńskim.

Ustawa budżetowa została przyjęta przez Sejm 16 grudnia, w trakcie głosowania w Sali Kolumnowej. Posłowie PO i Nowoczesnej podnosili argumenty o nielegalności tego posiedzenia, tłumacząc m.in. że na sali nie było wymaganego kworum, a poprawki do budżetu były głosowane blokowo. Tego samego dnia, w którym przyjęto dokument, rozpoczął się protest partii opozycyjnych na sali posiedzeń plenarnych, który trwał do 12 stycznia. W trakcie poszukiwań metody rozwiązania kryzysu parlamentarnego, 11 stycznia senatorowie przyjęli ustawę budżetową bez poprawek, po czym marszałek Stanisław Karczewski „niezwłocznie” odesłał ją do Kancelarii Prezydenta.

Eksperci uspokoili prezydenta

Jeszcze w grudniu prezydent zamówił opinie prawne dotyczące legalności procesu legislacyjnego. Politycy opozycji prosili go jednak, by skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Jak poinformował wówczas szef Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski, Andrzej Duda złożył podpis pod ustawą, ponieważ uznał, że „nie zostały naruszone żadne standardy obowiązujące w parlamencie”.

Czytaj też:
Ustawa budżetowa podpisania. „Żadne przepisy nie zostały naruszone”

Z informacji portalu WP money wynika, że o opinię Andrzej Duda prosił także 4 stycznia. Prezydent zwrócił się do prof. dr hab. Dariusza Dudka o opinię prawną stanowiącą odpowiedź na pytanie: „Czy uniemożliwienie przez posłów składania innym posłom wniosków formalnych (w czasie III czytania) ma wpływ na tryb uchwalenia ustawy, skutkując jej niezgodnością z Konstytucją”. Jej treść została upubliczniona dzięki jednemu z użytkowników Twittera. Łukasz Hajek poprosił o nią w trybie dostępu do informacji publicznej.

Nadzwyczajne okoliczności – konieczna nadzwyczajna staranność

We wnioskach niemal 20-stronicowej opinii prof. Dudek zwraca uwagę na fakt, że zgłaszanie wniosków formalnych i rozstrzyganie ich przez Sejm w toku III czytania „jakkolwiek przewidziane jest wyłącznie w Regulaminie Sejmu RP, niewątpliwie należy do zakresu zleconego przez Konstytucję unormowania w regulaminie m.in. »porządku prac Sejmu« (...) oraz mieści się w konstytucyjnym pojęciu »rozpatrywania projektu ustawy w trzech czytaniach«" .

W kolejnych punktach autor opinii wskazuje na przesłanki, by w końcu dojść do wniosku: „...nie można apriorycznie dezawuować dopuszczalności zgłaszania jakichkolwiek wniosków formalnych, także gdy chodzi o fundamentalne postępowania legislacyjne (np. dotyczące budżetu państwa) i gdy dane wnioski kierowane są przez opozycję parlamentarną, nawet nie ukrywającą swej dezaprobaty dla rozpatrywanego projektu, bądź dążenia do spowodowania obstrukcji w pracach ustawodawczych". 

„Także nadzwyczajne okoliczności konkretnego posiedzenia Sejmu (np. nie odbywanego w sali posiedzeń plenarnych) nie tylko nie zmniejszają, ale wprost przeciwnie: posiedzenia, przede wszystkim po stronie Marszałka Sejmu, którego zadania gwarancyjne w tej mierze wynikają wprost z Konstytucji” – podkreśla prawnik.

W dalszej części wniosków prof. Dudek przytacza przepisy, zgodnie z którymi czynne uczestnictwo posłów w obradach Sejmu, a więc m.in. zgłaszanie wniosków formalnych, jest im gwarantowane.

Brak możliwości zgłaszania wniosków formalnych – naruszenie prawa

„W sytuacji niewątpliwego ustalenia dowodowego (np. poprzez analizę zapisu z kamer monitoringu na terenie Sejmu), bądź bardzo dużego uprawdopodobnienia (np. na podstawie przekazanych przez posłów autorów niedopuszczonych do złożenia i rozpoznania wniosków formalnych oświadczeń na ręce Marszałka Sejmu, Prezydenta, bądź zawiadomienia organów do organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa) hipotezy, iż w toku konkretnego posiedzenia doszło ze strony określonych posłów do realnego uniemożliwienia innym posłom złożenia wniosków formalnych, wypełniałoby to znamiona faktycznego, choć przemijającego, a przy tym ewidentnie – brzmi opinia.

Jej autor podkreśla też, że „niezależnie od przedmiotu i celu tych wniosków formalnych, bezprawne pozbawienie ich autorów, stanowiących jakąś część grona parlamentarzystów - posłów na Sejm RP, możliwości aktywnego uczestniczenia w konkretnej, kulminacyjnej fazie postępowania ustawodawczego w toku trzeciego czytania projektu ustawy -  dotyczących zarówno wymogu rozpatrywania projektu ustawy w trzech czytaniach - art. 119 ust.1, jak i gwarancji statusu posła jako przedstawiciela Narodu - art. 104 ust. 1 i 2, podlegającego ochronie prawnej, zapewnionej przez Konstytucję - art. 106 i ustawę z 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora” .

„Ustawa podjęta w taki sposób, z naruszeniem wskazanych wymogów prawnych: konstytucyjnych, ustawowych i regulaminowych – konkluduje prof. Dudek.

Zgodnie z podpisaną z prof. Dariuszem Dudkiem 4 stycznia umową, analiza miała zostać sporządzona do 10 stycznia. Andrzej Duda złożył podpis pod ustawą budżetową 13 stycznia.

Źródło: WPROST.pl / WP Money.pl